No i masz babo placek!
Krzysiek pochodził dwa dni do przedszkola i dziś znów zauważyłam, że ten uporczywy, suchy kaszel, który męczy go po przebytych wirusach powraca.
Ręce mi opadają, boję się, że coś nowego się może rozwijać, bądź że jest to pozostałość po chorobie.
Suchy czy mokry kaszel bardzo męczy.
Wiem jak to jest bo czasem i mnie dopadł. Dlatego wiem, że męczy on również moje dziecko.
Krzyś się bardzo denerwuje i marudzi dlatego staram się mu pomóc jak tylko potrafię.
W sieci wyczytałam jakie są przyczyny kaszlu i jego rodzaje.
Kaszel ostry:
trwa poniżej trzech tygodni, a jego przyczyną jest najczęściej:
-zakażenie górnych dróg oddechowych (zazwyczaj wirusowe),
-zapalenie oskrzeli oraz reakcje alergiczne,
-rzadziej zaś uraz, zator płucny czy ostra niewydolność krążenia.
Kaszel podostry:
trwa od trzech do ośmiu tygodni i pojawia się najczęściej jako:
-skutek przebytego zakażenia.
Kaszel przewlekły:
powyżej ośmiu tygodni. Jego przyczyny mogą być bardzo różne, m.in.:
-przewlekły nieżyt nosa lub zapalenie zatok przynosowych powodujące spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła,
-astma oskrzelowa,
-refluks żołądkowo-przełykowy,
-przyjmowanie ACEI,
-palenie tytoniu,
-długotrwała ekspozycja na pyły lub gazy drażniące,
-przebyta infekcja (np. krztusiec),
-nowotwory płuc.
trwa poniżej trzech tygodni, a jego przyczyną jest najczęściej:
-zakażenie górnych dróg oddechowych (zazwyczaj wirusowe),
-zapalenie oskrzeli oraz reakcje alergiczne,
-rzadziej zaś uraz, zator płucny czy ostra niewydolność krążenia.
Kaszel podostry:
trwa od trzech do ośmiu tygodni i pojawia się najczęściej jako:
-skutek przebytego zakażenia.
Kaszel przewlekły:
powyżej ośmiu tygodni. Jego przyczyny mogą być bardzo różne, m.in.:
-przewlekły nieżyt nosa lub zapalenie zatok przynosowych powodujące spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła,
-astma oskrzelowa,
-refluks żołądkowo-przełykowy,
-przyjmowanie ACEI,
-palenie tytoniu,
-długotrwała ekspozycja na pyły lub gazy drażniące,
-przebyta infekcja (np. krztusiec),
-nowotwory płuc.
Brzmi to wszystko strasznie...
Jednak będąc u lekarki nie stwierdza ona abym miała powody do zmartwień w przypadku mojego syna.
Jednak będąc u lekarki nie stwierdza ona abym miała powody do zmartwień w przypadku mojego syna.
Tak jak kiedyś pisałam robiłam syrop z cebuli, który niestety nie zadziałał w naszym przypadku. Dlatego sięgnęłam po specyfiki apteczne, które okazały się skuteczne.
Jednak poszedł do przedszkola i znów coś zaczyna się dziać...
Jakie są inne sposoby na kaszel?
Jeśli kaszel nie ma innej "ciężkiej" przyczyny jak choroby serca czy nowotwory można próbować go łagodzić.
-Nawilżając powietrze w domu.
Od kilku miesięcy mamy sezon grzewczy. Powietrze w mieszkaniach jest suche i może stać się przyczyną kaszlu. Warto nawilżać powietrze kładąc na kaloryfery mokre ręczniki bądź wieszając na nich nawilżacze powietrza. Można również nalać wodę do miski. Woda będzie parować i nawilżać powietrze.
Od kilku miesięcy mamy sezon grzewczy. Powietrze w mieszkaniach jest suche i może stać się przyczyną kaszlu. Warto nawilżać powietrze kładąc na kaloryfery mokre ręczniki bądź wieszając na nich nawilżacze powietrza. Można również nalać wodę do miski. Woda będzie parować i nawilżać powietrze.
Czytałam również o elektrycznych nawilżaczach powietrza jednak to już jest grubszy wydatek więc nie każdy może sobie na niego pozwolić.
-Dbać o porządek w domu, walczyć z kurzem odkurzając go, ścierając i myjąc regularnie podłogi.
-Warto podawać dziecku dużo płynów do picia o temperaturze pokojowej lub lekko ciepłych. Można podawać wodę z miodem, który jest bardzo zdrowy. W ten sposób nawilżamy błonę śluzową gardła.
-Inhalacje. Jeśli mamy w domu inhalator elektryczny można inhalować dziecko samą solą fizjologiczną.
-Podawać syropy apteczne. Ten sposób jest skuteczny. Na rynku dostępnych jest wiele syropów na kaszel suchy i mokry. W zależności od potrzeby dobierzemy coś dla siebie czy dla dziecka. Syropy łagodzą kaszel, rozrzedzają wydzielinę, leczą, hamują rozwój wirusów i bakterii, zapobiegają rozprzestrzenianiu się infekcji.
*Grafika pochodzi z
Ja też dbam o dobre nawilżenie w domu i odpowiednią temperaturę. Sprzątam także 2 razy dziennie (ale to też kwestia tego , że dziecko ma AZS) . Podaję też Dicotuss Baby. To taki naturalny, na bazie prawoślazu syropek na suchy i mokry kaszel. Bardzo dobrze chroni drogi oddechowe przed dodatkowymi podrażnieniami. Czasami także zdarzy mi się robić inhalacje
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedzi...
UsuńU nas przy pierwszym katarze od razu startują inhalacje i Nasivin przez 3 dni. Zawsze pomaga a świadczy o tym fakt, że moja pięciolatka chodząca do przedszkola brała tylko 2 razy w życiu antybiotyk.
OdpowiedzUsuńBrawo!Oby tak dalej!
UsuńJa mam małe tajemnice związane raczej z profilaktyką. Po pierwsze zdrowe odżywianie i odrobina ruchu, po drugie częste wietrzenie mieszkania, po trzecie cudowne przetwory babci pełne witamin, naturalnie wspomagające odporność organizmu.
OdpowiedzUsuńTo wszystko się sprawdza do momentu jak dziecko nie chodzi do przedszkola... Niestety.
UsuńMój syn w ogóle nie chorował. Nawet kataru nie miewał.Od września niestety powtarza się ten sam scenariusz...
Pewnie tak, bo przedszkole dopiero przed nami...
UsuńMy też dbamy o dobre nawilżenie powietrza w domu. Niestety przy CO nawet my starsi miewamy zatkane nosy.
OdpowiedzUsuńU mnie też Dicotuss baby się sprawdza. Podaje go za każdym razem jak dziecko ma kaszel i zazwyczaj po 3 dniach kaszlu nie ma. Czasem gdy jest potrzeba sama go pije i działa super.
OdpowiedzUsuń