czwartek, 25 lutego 2016

Czy rodząc przez cesarskie cięcie jestem gorszą matką?



Czas pędzi nieubłaganie i już u nas 33 tydzień ciąży.Jestem po wizycie u mojej Pani doktor, na której wyznaczyłyśmy termin cesarki.
Tak, tak... Wyznaczyłyśmy... Nie przez moje widzi mi się tylko z tego względu, że Pani doktor tak zdecydowała. 
Wszystko przez to, że podczas porodu syna miałam problemy. Męczono mnie przez 11 godzin, na nic kroplówki, przebijanie pęcherza... Szyjka się uparła, nie chciała się skrócić, dziecko zrobiło fikołek w brzuchu i później szło bokiem główki w kanał rodny... Nie urodziłby się gdyby nie cesarka... Nie było już na co czekać bo to 8 dni po terminie...
Co ja wtedy przeżyłam wiem tylko ja i mój mąż,który razem ze mną płakał z tego strachu i stresu...

Po powrocie do domu trochę ochłonęłam, jednak zaczęły nachodzić mnie różne myśli, których się bałam. Co mogło się stać z moim dzieckiem? Czy przez to będzie zdrowy? Jaki będzie w przyszłości? Czy to zdarzenie nie odbije się na jego rozwoju?

Kolejna porcja to wyrzuty sumienia, że nie potrafiłam go urodzić normalnie jak inne kobiety, że to moja wina, że szyjka się nie skróciła, że nie było rozwarcia mimo kroplówek itd.
Co ze mnie za matka jak nie umiem rodzić dziecka? 
Czasem jak rozmawiałam z kimś i ktoś pytało poród a ja mówiłam, że miałam cesarkę ogarniał mnie wstyd. Czułam się gorsza od innych, kobiet...

Teraz gdy upłynęło tyle lat od tamtego czasu mam inne podejście do tego tematu.
Uważam, że to jak urodzisz swoje dziecko nie ujmuje Ci kobiecości, nie określa jaką jesteś matką.
Wydaje mi się, że za dużo jest w internecie napierania na kobiety rodzące przez CC czy to z wyboru czy z przymusu. 
Tu chyba nie to jest najważniejsze, a fakt że rodzi się nowe życie a z nim niesamowite szczęście....

Ja potrzebowałam dużo czasu, żeby poukładać sobie to w głowie... Ta sama sytuacja tyczy się kobiet naturalnie karmiących lub sztucznie. Wiem, że również jeśli to nie jest wybór kobiety to ta, która nie może naturalnie karmić wyrzuca sobie, że jest złą mamą itd...

Nie jesteśmy takie jak o sobie myślimy, dajemy życie, miłość i wszystko co mamy naszym dzieciom.
Jesteśmy dla nich całym światem... Tak jak one dla nas...

Teraz gdy zbliża się wielkimi krokami dzień, w którym przywitam moją córeczkę i kiedy wiem, że idę na kolejną cesarkę bo moja lekarka stwierdziła że "Nie posiadam zdolności do rodzenia dzieci" boję się, ale już nie tak jak wtedy za pierwszym razem gdy wszystko wzięło taki obrót.
Mam nadzieję, że teraz będzie o wiele lepiej, a po porodzie będę cieszyć się moim maleństwem, a nie obwiniać się o pewne sprawy, które są niezależne ode mnie...

*Zdjęcie pochodzi z qsota.com


6 komentarzy:

  1. Podsumowując: nie należy "obwiniać się o pewne sprawy, które są niezależne od nas..." Kropka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami najlepszymi matkami są te którym wogóle nie bylo dane rodzic...
    temat sn czy cc oraz karmienia piersią jest przeze mnie omijany... co rusz wybucha sztuczna afera na te tematy... zupelnie niepotrzebnie. Każda z nas jest inna i mamy do tego prawo.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja naturalny poród przeszłam okropnie, co miało później swoje konsekwencje w rehabilitacji dziecka... Przy drugim chcę mieć cesarkę i w życiu nie uwierzę, że nie ma jak rodzic naturalnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pierwszą miałam cesarkę, bo córka się dość mocno obwinęła pępowiną. Na szczęście mój lekarz dał mi zielone światło do porodu sn przy drugim dziecku, bo jak to mówił "sytuacja nie musi się powtórzyć". Cesarki, chociaż pierwszą zniosłam bardzo dobrze, bardzo się bałam. 2 miesiące temu udało mi się urodzić naturalnie. Gdybym miała gwarancję, że kolejny poród też by taki był, zastanawiałabym się nawet nad trzecim ;) Dla mnie było to niesamowite przeżycie. A na cesarkę "na zimno" raczej bym się nie zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też miałam cesarkę, też nie planowaną i tak jak u Ciebie nie skracała się szyjka a dziecko przestało się ruszać więc wywoływali poród. Też pamiętam różne rozterki, moje złe samopoczucie. Każda z nas jest najlepszą mamą na świecie dla swojego dziecka!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja pierwsze dziecko rodziłam naturalnie przy drugim miałam cesarkę bo strasznie wysokie miałam ciśnienie a 3 tygodnie temu urodziłam córeczkę naturalnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i dodany komentarz.