wtorek, 11 września 2018

"Jestem już duży", czyli co robić, kiedy maluch chce bawić się rzeczami dla starszaków inf.pras.




Jestem już duży”, czyli co zrobić, kiedy maluch chce bawić się rzeczami
dla starszaków


Ja chcę to, co on!” – rodzice, którzy mają więcej niż jedną pociechę, doskonale wiedzą, o co chodzi. Maluch za wszelką cenę pragnie być taki, jak starsze rodzeństwo, i robić dokładnie to samo. Natomiast starszaki niekoniecznie lubią dzielić się swoimi zabawkami. Co zrobić, gdy kilkulatek nie interesuje się rzeczami, które są przystosowane do jego wieku? Jest na to sposób! Postaw
na gadżety przeznaczone zarówno dla młodszych, jak i starszych dzieci.

Jedną z cech wspólnych wszystkich brzdąców jest to, że bardzo szybko chcą poczuć się jak dorośli, oburzając się, kiedy mówimy, że są jeszcze na coś za mali. Producenci zabawek proponują więc kompromis: wychodzą naprzeciw potrzebom i rodziców, i ich pociech, oferując zabawkowe telefony, laptopy, kasy fiskalne i inne przedmioty mające swoje odpowiedniki w świecie dorosłych. Czy da się jednak korzystać z nich w mądry sposób, tak aby dziecko pozostało dzieckiem? Oczywiście! Wystarczy wybrać zabawki, które nie tylko dają frajdę, lecz także rozwijają umiejętności malucha,
a co najważniejsze – są dostosowane do jego wieku.


Elektronika dla małego i dużego

Jedną z wielu rzeczy, które wzbudzają zainteresowanie i „pożądanie” naszych dzieci, są elektroniczne przedmioty użytku codziennego, takie jak telefony, laptopy czy konsole. Nie da się
ukryć, są to gadżety, z którymi maluch każdego dnia widuje swoich rodziców oraz starsze rodzeństwo. Nic więc dziwnego,
że prędzej czy później sam będzie chciał sprawdzić, o co w tym chodzi. Aby uniknąć udostępniania dziecku prawdziwych akcesoriów, lepiej postawić
na te zabawkowe i jednocześnie dostosowane do jego wieku. Przykładem może być Wesoły Padzik Malucha, który sprawdzi się na przykład w sytuacji, gdy kilkulatek koniecznie będzie chciał pograć na konsoli razem ze starszym bratem lub siostrą. Dzięki tej interaktywnej zabawce z linii „Ucz się i śmiej!” brzdąc nauczy się nowych liczb, kolorów, kształtów i nie tylko. Przystosowany do małych rączek kontroler świetnie imituje zabawę prawdziwym padem. Poruszając joystickiem oraz wciskając poszczególne guziki, dziecko włącza wesołe piosenki, dźwięki oraz rymowanki. Ponadto, zabawka rozwija zręczność oraz koordynację na poziomie ręka-oko.
Jej realistyczny kształt sprawi, że kilkulatek poczuje się jak starszak, a jednocześnie nauczy czegoś nowego. A żywe kolory sprawiają, że padzik jest idealny dla malucha.


Sportowe emocje malucha

Kilkuletnie dzieci rwą się nie tylko do odkrywania i poznawania nowych przedmiotów, lecz także
do aktywności fizycznej, która często wzbudza wątpliwości rodzica. Chcąc bawić się ze swoim rodzeństwem, brzdąc aż pali się do tego, aby pobiegać za piłką ze starszym bratem czy popluskać
w wodzie z siostrą. Warto więc zastanowić się nad alternatywą, która pozwoli
mu na uprawianie pierwszych dyscyplin sportowych.
Na rynku znajdziemy wiele zabawkowych piłek, paletek i akcesoriów do kąpieli przeznaczonych dla najmłodszych. Przykładem jest mięciutka
i kolorowa Wesoła piłka nożna, która zapewni dziecku pierwsze sportowe emocje. Ale to nie wszystko! Gdy mały piłkarz naciśnie na poszczególne elementy buzi zabawki, potoczy ją po podłodze lub potrząśnie, usłyszy radosne piosenki
i rymowanki oraz nauczy się nazw kolorów, cyferek i kształtów. Najmłodsze dzieci chętnie poraczkują za kolorową
i mięciutką piłeczką, a nieco starsze będą mogły wcielić się w rolę sportowca i pobiegać po boisku razem ze swoim rodzeństwem. Tego typu przedmioty są szczególnie cenne podczas rozwoju dziecka – nie tylko uczą, lecz także zachęcają
do ruchu, dzięki któremu kilkulatek trenuje swoje małe mięśnie.

Ciekawość świata oraz chęć naśladowania starszych to cecha, która charakteryzuje większość maluchów. Nie ma w tym nic dziwnego, jeśli brzdąc wyraża nikłe zainteresowanie wobec zabawek, które kupują mu rodzice, natomiast aż pali się to przedmiotów, które nie są dla niego przystosowane. Warto zaspokoić wrodzoną ciekawość malucha (będącą wszak wyrazem jego inteligencji),
a jednocześnie, niejako przy okazji świetnej zabawy, wprowadzić elementy, które będą wspomagały jego rozwój. Dzięki temu łatwiej przyjdzie mu wkraczanie w kolejne etapy dorastania bez poczucia frustracji, że jeszcze długo nie będzie mógł bawić się tym, czym zajmuje się starsze rodzeństwo.

3 komentarze:

  1. Najbardziej ciekawi mnie ta wesoła piłka nożna :) Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedne dzieci szybko rosną i trzeba wymieniać ubranka co chwilę to tak samo jest z zabawkami jedne szybciej chcą się bawić zabawkami dla starszych a inne nie więc osobiście uważam że nie ma co zabraniać tylko pomagać trzeba w rozwoju.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i dodany komentarz.