Mój Krzyś bardzo lubi rysować i malować.
Chyba zamiłowanie odziedziczył po mamie ;) Pamiętam, że będąc dzieckiem kochałam rysować. Nie było dnia abym czegoś nie narysowała. Nawet mam zachowanych kilka obrazków z dzieciństwa...
Bardzo się cieszę, że również Krzyś kocha rysować gdyż wiem, że dzięki temu moje dziecko świetnie się rozwija, ćwiczy rączkę i ma niesamowitą wyobraźnię.
Nie zabraniajmy dzieciom rysować, dzięki temu bardzo dobrze się rozwijają, tworzą, cieszą się ze swoich dzieł.
Ja zachęcam moje dziecko do rysowania. Nie muszę poddawać mu tematów bo sam sobie je wymyśla. Czasem mnie zaskakuje, czasem wywołuje fale śmiechu bo wymyśla przezabawne rzeczy.
Ostatnio zachęciłam moje dziecko do narysowania obrazka na konkurs.
Nawet nie wiecie z jaką ochotą przystąpił do rysowania!
Praca konkursowa miała przedstawiać miejsce w Polsce jakie chciałby pokazać swoim rówieśnikom z innego kraju.
Krzyś chwile myślał... Stwierdził, że podobało mu się nad morzem oraz w górach i te miejsca chciałby pokazać swoim kolegom z innego kraju.
Jednak po chwili zdecydował, że jednak będą to góry.
No i kredki poszły w ruch...
Najpierw powstała trawa, później góra, na niej droga z samochodami, chmurki, słoneczko, samolot, kwiaty, drzewa, owca, a nawet czerwony kameleon siedzący na drzewie :)
Wyobraźnia dziecka nie zna granic!
No i nie mogło zabraknąć czarnego niedźwiedzia czającego się za drzewem...
Wszystko kolorowe jak kredki i dziecięca wyobraźnia...
Oto efekt końcowy. Mój pięciolatek po chwili wziął się za rysowanie kolejnych obrazków.
Nie znudzony, zadowolony i szczęśliwy, że mamie podobają się jego kolorowe dzieła.
A Wasze dzieciaczki też lubią rysować?
Rysowanie, malowanie i wszelka praca plastyczna jest bardzo wskazana i daje dużo przyjemności !:-)))
OdpowiedzUsuńPolecam swojego bloga http://pomyslowanauczycielka.blogspot.com/
Oj tak, bywają takie tygodnie (zwłaszcza zimą), kiedy powstaje dużo prac plastycznych. Bardzo lubię ten widok fascynacji kreską, kolorem.
OdpowiedzUsuńMoja córeczka rysuje dopiero od kilku miesięcy. Bardzo długo nie chciała, nie miała na to ochoty. Zaczynałam się martwić - zupełnie niepotrzebnie, bo na wszystko jest odpowiedni czas. Teraz rysuje każdego dnia, a w domu mam cudowną wystawę jej twórczości :)
OdpowiedzUsuńMój syn również codziennie rysuje, czasem zaskakuje mnie swoją wyobraźnią. Na pewno trzeba zachęcać dzieci do rysowania to poprawia ich wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuń