piątek, 22 stycznia 2016

Każda ciąża jest inna - mówili...



Pamiętam doskonale moją pierwszą ciąże. Było to 5 lat temu i czułam się doskonale.
Pamiętam jak po ciąży rozmawiałam ze znajomymi mamami i zazwyczaj wysłuchiwałam jak im to było źle, jak to im samopoczucie nie dopisywało. 
Że nie mogły spać po nocach, że bolą i puchną im nogi, że musiały leżeć po całych dniach....

Ja do samego końca ciąża końca ciąży nie miałam na co narzekać. Kondycja mi dopisywała, jeździłam na zakupy, biegałam po sklepach, spotykałam się ze znajomymi.
Wtedy mówiłam, że jak tak ma wyglądać ciąża to mogę w niej być każdego roku. 
Od wieloródek słyszałam często, że każda ciąża jest inna. Czy wierzyłam? Nie wiem...
Niestety przerwa między moimi ciążami się wydłużyła. Jedną z przyczyn była cesarka, później jak dziecko trochę podrosło to zrobiło nam się po prostu wygodnie.
Po kilku latach zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko.

Druga ciąża już od samego początku faktycznie okazała się inna.
Zaczęło się od zapalenia pęcherza, opryszczki na ustach, po kilku tygodniach zatrucie i silne wymioty co skończyło się na kilkudniowym pobycie w szpitalu.
Wymioty jak się okazało spowodowane były tym, że zjadłam wędlinę.Po kilku dniach od wyjścia ze szpitala powtórzyły się.
Musiałam wprowadzić ścisłą dietę, ograniczyć bądź wyeliminować niektóre dotąd lubiane przeze mnie produkty.
Przy tym ciągła senność, strach przed oddalaniem się z domu bez obstawy męża gdyż ciągle robiło mi się słabo.
Obecnie dietę urozmaiciłam. Mogę jeść prawie wszystko oczywiście tona co mam ochotę.
Jednak ogólnie czuję się kiepsko.
Nie mogę sobie pozwolić na częste stanie, dłuższe chodzenie, sprzątanie gdyż brzuch zaczyna się napinać. Czuję się jak ściśnięta mocnym pasem. Jedyną ulgę przynosi położenie się na łóżku i odpoczynek
Ostatnio miewam kłopoty ze spaniem w sumie miałam je również w I trymestrze. To odbija się na moim dziennym samopoczuciu. Jestem osłabiona, kiepsko się czuję i czasem są takie dni, że prawie nie funkcjonuję.
Zupełnie inaczej niż przy pierwszym dziecku.Wszystko jest na odwrót. Zaprzeczenie tego jak było w pierwszej ciąży.
Jedynie co się nie zmieniło to mój wygląd na twarzy, Słyszę komplementy tak samo jak słyszałam je w pierwszej ciąży. Ponoć mi służy...
Mam nadzieję, że szczęśliwie dotrwam do rozwiązania, że nic za wcześnie się nie wydarzy, że maluszek przyjdzie na świat w terminie.
Teraz wiem, że nie ma reguły na ciążę, a każda kobieta może przejść przez tę drogę w różny dla siebie sposób.

*Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.lauramagpali.com/

7 komentarzy:

  1. U mnie z kolei pierwsza ciąża to były nudności, wymioty, wieczna senność i zmeczenie, a w drugiej w zasadzie odbyło się bezproblemowo. Mam nadzieję, że przetrwasz jakoś :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że nie ma reguły. Mam dwoje dzieci i to były dwie bardzo różne ciąże.

    OdpowiedzUsuń
  3. to prawda - każda ciąża jest inna. Moje dwie ciąże miały zupełnie inne objawy, zupełnie inaczej się czułam i... mam dwie córeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie jedyna różnica między ciążami była taka, że w pierwszej czułam się (i wyglądałam) tragicznie, a w drugiej jeszcze gorzej. W moim przypadku ciąża to choroba, która eliminuje mnie z życia od 6 tygodnia do samego porodu. Doskonale rozumiem kobiety, które źle się czują.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda moja pierwsza ciąża pomimo że była zagrożona czułam się rewelacyjnie syn Kacper 2006 druga ciąża to koszmar mdłości senność dużo leżenia kompletnie nie do życia ciężko mi jest bo do tej pory byłam aktywna ale pocieszam się tym że tuż tuż spotkanie z synkiem termin 03.02.2016 pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania 😁

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak to prawda co ciąża to inne dolegliwości a miałam ich za sobą trzy i pół :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i dodany komentarz.