czwartek, 31 grudnia 2015

Kacper i jego sprawy - Wydawnictwo ZYSK i S-KA

Mój Krzyś bardzo lubi słuchać jak czytam mu książki.
Tym bardziej się wsłuchuje gdy ich bohaterami są dzieci w podobnym do niego wieku.
Wtedy utożsamia się z nimi, porównuje, chce się bawić w ten sam sposób w jaki bawi się bohater książki. Razem z nim przeżywa jego historię, zabawę, smutki i radości.

Już nie pamiętam kiedy Krzyś tak emocjonalnie podszedł do czytanej mu przeze mnie książki.
"Kacper i jego sprawy" Wydawnictwa ZYSK i - S-KA to zbiór krótkich historyjek zebranych z życia czteroletniego chłopca o imieniu Kacper.
Są to historie z życia wzięte. Takie, które mogą wydarzyć się na co dzień każdemu chłopcu bądź dziewczynce.
Oj tak! Dziewczynkom z pewnością te opowiadania również przypadną do gustu.




Dzięki temu, że ta książka jest taka "naturalna" dla dzieci bo opowiada o nich samych to też staje się przez to ich ulubioną pozycją książkową. Często po nią sięgamy, a Krzyś podczas czytania strasznie się wczuwa w sytuację małego Kacperka.

W książce znajdziemy szereg opowiadań np ja to Kacper bal się ogromnego pająka z wielkimi zębami, o małym różowym misiu, który zapomniany nagle stal się jego ulubionym.
Znajdziemy tu historię jak to Kacperek uczył się jeździć na rowerze, o okularach i o walce na świecące miecze...
Wszystkie te historie rozgrywają się w miłej i bezpiecznej dla dziecka domowej atmosferze, wśród rodziny, przy mamie, bądź na placu zabaw.

Książka  jest bardzo przyjemna nie tylko pod względem zawartej w niej treści ale i ze względów wizualnych.
Twarda oprawa, poręczny format i świetne ilustracje wykonane przez Przemysława Liputa tworzą wspaniałą całość, którą polubi każde dziecko.
Dodatkowo duża i przejrzysta czcionka jest idealna do czytania dla dzieci które dopiero zaczynają przygody z literkami.



3 komentarze:

  1. Ciekawa książka, pewnie moim dzieciom by się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna propozycja książki :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  3. Te duże litery to z myślą o mnie, bo wciąż zwlekam z wizytą u okulisty :) :) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i dodany komentarz.