Należę do rodziców, którzy wybrali dla swojego dziecka pieluszki jednorazowe.
Tak wiem zanieczyszczam środowisko.
Tak wiem, jestem wygodna bo ściągnę małej pieluszkę, zwinę, wyrzucę.
Podejrzewam, że takich "wygodnych" rodziców, którzy postępują jak ja jest bardzo dużo.
Śmiem twierdzić, że zdecydowanie więcej niż rodziców, którzy postawili na wielorazowe pieluchy.
Na naszym rynku jest wiele firm produkujących pieluszki jednorazowe.
Różnią się designem, grubością, materiałem z jakiego są wykonane, ceną.
Zależy mi na tym by moje dziecko miało wygodną i bezpieczną pieluszkę.
Nie ukrywam również tego, że ważną kwestią jest również cena.
W końcu w ciągu dnia kilkukrotnie trzeba przewinąć malucha więc z każdą wyrzuconą pieluszką wyrzucamy parę groszy.
Dla mnie im taniej tym lepiej.
Jednak w tym przypadku również bywa różnie.
Przekonałam się o tym gdy Krzyś był niemowlakiem.
Kupowałam
wtedy przeróżne pieluszki szukając takiej, która będzie dla niego i dla
naszego portfela odpowiednia. W moje ręce wpadły wtedy pieluszki Dada,
które są sprzedawane w sieci sklepów Biedronka i produkowane dla tej
sieci. Jednak wtedy pięć lat temu te pieluszki odparzały Krzyśka i
korzystaliśmy z innych również tanich.
Gdy
Ola się urodziła wybrałam dla niej sprawdzone przy Krzyśku pieluszki.
Będąc w Biedronce zauważyłam informację o tym, że pieluchy Dada zostały
ulepszone i są bardziej przyjazne dla skóry dzieci. Zrobiliśmy drugie podejście. Wypróbowałyśmy pieluchy na
skórze Oli.
Z moich obserwacji wynika, że pieluchy Dada przez te kilka lat znacznie zyskały na jakości.
Mają
ciekawy design, są miększe, lepiej przystosowują się do kształtów pupy.
Mają wygodne rzepy, które kilkukrotnie można odpinać i zapinać. Przy
nogawkach wstawiono bardzo mięciutkie i przyjazne gumeczki, które nie
uciskają i nie wrzynają się w fałdki skóry.
Nie zdarzyło mi się jeszcze by przeciekły bądź przemokły w nocy.
Nie
odparzyły Oli, chociaż był incydent z zaczerwienioną pupą jednak była
to sprawka rozszerzania diety gdyż pieluchy zostały te same, dieta
zmieniona i pupa wróciła do normalnego stanu.
Ogólnie
jesteśmy zadowoleni z tych pieluszek. Używają się dobrze, nie
przemakają, nie uczuliły Oli, są miękkie i co najważniejsze w
przystępnej cenie.
Większość moich znajomych używa pieluszki Dada i bardzo sobie chwali.
A u Was jakie pieluszki się sprawdziły?
Jakie jest Wasze zdanie o Dada-ch?
Opakowanie coraz bardziej przypomina... Pampersy. Mam tylko nadzieję, że cena będzie jak najdłużej bliższa dawnym Dada.
OdpowiedzUsuń