Będąc dzieckiem całe wakacje spędzałam u babci na wsi. Kocham przyrodę, wieś, kwiaty, łąkę i nasze polskie owoce... Często wracam wspomnieniami do dni kiedy chodziłyśmy z babcią na poziomki, z dziadkiem i tatą na grzyby.
Smak leśnych owoców jest wyjątkowy. Dojrzałe w słońcu rozpływają się w ustach stymulując wszystkie smaki. Wąchając poziomki, maliny i jagody czuję moc natury! Natura dała nam to co najlepsze.
Smak leśnych owoców jest wyjątkowy. Dojrzałe w słońcu rozpływają się w ustach stymulując wszystkie smaki. Wąchając poziomki, maliny i jagody czuję moc natury! Natura dała nam to co najlepsze.
Czytając Krzysiowi "Owocowe bajki" przeniosłam się w czasie. Wróciły chwile, w których moje życie wyglądało beztrosko i smakowało poziomkami z wygrzanej w słońcu łąki...
Natura nas rozpieszcza! Stała się ona również inspiracją dla Pani Barbary Gawryluk do napisania książki "Owocowe bajki".
Książka jest wyjątkowa, bajkowa, w której bohaterami są ludzie, skrzaty, trole oraz czarownica.
Opisy przyrody, smak owoców i słodkich przetworów dodaje książce wyjątkowości.
Opisy przyrody, smak owoców i słodkich przetworów dodaje książce wyjątkowości.
Mój mały Krzyś z zaciekawieniem słucha historii małych Troli oraz mieszkańców miasteczka, a ja razem z nim przenoszę się w ten bajkowo-owocowy świat... Przenoszę się w czasie ...
***
Na stronie Wydawnictwa Literatura piszą:
Cena: 22,90 zł
Autor: Barbara Gawryluk
Ilustrator: Marta Kurczewska
Oprawa: Oprawa twarda
Ilość stron: 55
Kategoria wiekowa: 5+
Północna Kraina leży gdzieś... na północy. Las pełen jest poziomek, jagód, malin i pachnących ziół. W lesie mieszkają poczciwie trolle, a w miasteczku Bruk kapryśna Klara, łagodny księgarz i okrutny Hokan. Do miasteczka trolle dostarczają skarby lasu. Ale nie wszystkim się to podoba...
W Owocowych bajkach spotkacie wiele trolli i skrzatów, a także jedną czarownicę. Dowiecie się też, jaką zaczarowaną moc mogą mieć leśne owoce.
Karinka uwielbia te bajki :)
OdpowiedzUsuńMnie trochę przerażają niektóre postaci, ale Krzyś jak widać już się z nimi oswoił.
OdpowiedzUsuńKrzyś chyba nikomu nie da tej książeczki :-)
OdpowiedzUsuń