Zabawa
i nauka,
czyli
najlepszy duet dla naszych pociech!
Czy nauka może być jednocześnie
frajdą dla dziecka? Odpowiedź jest prosta: tak! Odkrywanie świata
poprzez zabawę to najlepszy sposób na zdobywanie nowych
umiejętności! Pobudzanie wyobraźni od pierwszych miesięcy życia,
z pewnością zaowocuje w późniejszych etapach rozwoju naszego
szkraba. Warto więc postawić na zabawki, które przede wszystkim
rozbudzą ciekawość
N
auka
przez naśladowanie
Rodzice
są dla swoich dzieci pierwszymi nauczycielami, którzy pokazują im
świat i tłumaczą zasady w nim panujące. Maluchy chcą być tacy
sami jak oni. Nic więc dziwnego, że kiedy widzą mamę albo tatę
naciskających palcami ekran telefonu lub prowadzących rozmowę,
rozbudza to ich ciekawość. Współczesne smarfony są wyposażone
we wszystko co małego szkraba interesuje. Różnorodne dźwięki czy
sygnały przychodzących smsów, kolorowy wyświetlacz, na którym
dynamicznie zmieniają się obrazy, są kuszącym kąskiem dla
każdego dziecka. Dlatego maluchy tak chętnie sięgają po
słuchawkę, dotykają ekranu lub przystawiają ją do ucha, ciekawe
co usłyszą. Jeśli nie chcemy, żeby szkrab bawił się naszym
telefonem lub znudziły się nam poszukiwania pilota od telewizora,
przez który zwykle „rozmawia” nasza pociecha, warto wyposażyć
brzdąca w jego własny zabawkowy „sprzęt”. Smartfonik
Szczeniaczka „Masz wiadomość” posłuży
naszej pociesze przez długi czas. Jest wytrzymały na upadki i
wstrząsy a rozbudowane „aplikacje” zapewnią mu wiele godzin
edukacyjnej zabawy. Telefon doskonale rozwija umiejętności
komunikacyjne dziecka, dzięki którym maluch uczy się m.in.
podstawowych zwrotów grzecznościowych prowadzonych przez telefon.
„Cześć! Szczeniaczek przy telefonie, kto mówi?” usłyszy po
naciśnięciu zielonej słuchawki, „Porozmawiamy później”
Część!”, po ”przerwaniu” połączenia. Zabawa zaczyna się w
momencie, kiedy szkrab naciska poszczególne przyciski i słucha
radosnych dźwięków i piosenek, w rytmie których uczy się
liczenia do 10
czy nazw dni tygodnia. Dodatkowo podczas naciskania poszczególnych przycisków na klawiaturze zapamiętuje jak wyglądają cyferki. Największą frajdę jednak sprawia możliwość nagrania swojej specjalnej wiadomości na pocztę głosową, którą można wielokrotnie odtwarzać! Dzięki temu, że smartfonik jest bardzo podobny do „dorosłego” telefonu, rodzice nie muszą się już martwić o zbity ekran czy poprzestawiane aplikacje. Z taką zabawką dziecko jest również bezpieczniejsze. Nie od dziś wiadomo, że nasze telefony są siedliskiem różnorodnych bakterii, z którymi kontaktu lepiej oszczędzić naszej pociesze.
czy nazw dni tygodnia. Dodatkowo podczas naciskania poszczególnych przycisków na klawiaturze zapamiętuje jak wyglądają cyferki. Największą frajdę jednak sprawia możliwość nagrania swojej specjalnej wiadomości na pocztę głosową, którą można wielokrotnie odtwarzać! Dzięki temu, że smartfonik jest bardzo podobny do „dorosłego” telefonu, rodzice nie muszą się już martwić o zbity ekran czy poprzestawiane aplikacje. Z taką zabawką dziecko jest również bezpieczniejsze. Nie od dziś wiadomo, że nasze telefony są siedliskiem różnorodnych bakterii, z którymi kontaktu lepiej oszczędzić naszej pociesze.
Nauka
w rytmie muzyki
Dzieci
bardzo lubią muzykę i są wrażliwe na dźwięki, dlatego warto
wykorzystać ten fakt w początkowej fazie nauki. O wiele łatwiej
jest zapamiętać szkrabom nowe słowa, liczby czy nazwy części
ciała, jeśli zostaną zaśpiewane w rytmie wesołej piosenki.
Maluchy bardzo chętnie też powtarzają i naśladują to co usłyszą,
więc wszelkiego rodzaju rymowanki mogą być dla nich bardzo
pożyteczną lekcją. A co jeśli mama albo tata, nie mają głosu
słowika lub śpiewanie nie sprawia im frajdy? Warto wtedy postawić
na zabawki, które zrobią to za nas, jednocześnie, umilając czas
naszemu maluszkowi. Siostrzyczka
Szczeniaczka Uczniaczka to
miła w dotyku przytulanka, która śpiewa edukacyjne piosenki,
zapadające w pamięć maluchowi. Dzięki nim dziecko uczy się ponad
stu pierwszych słów takich jak: części ciała, kolory i kształty.
Serduszko zabawki świeci na różne kolory
i pulsuje w takt odtwarzanej muzyki, ćwicząc rytmikę malucha. Siostrzyczka Szczeniaczka uczy również słuchania ze zrozumieniem i wykonywania poleceń. Gdy pyta „gdzie jest moja czerwona ręka?”, a maluch naciśnie na prawidłową część ciała, Siostrzyczka entuzjastycznie pochwali brzdąca, zachęcając do dalszej zabawy.
i pulsuje w takt odtwarzanej muzyki, ćwicząc rytmikę malucha. Siostrzyczka Szczeniaczka uczy również słuchania ze zrozumieniem i wykonywania poleceń. Gdy pyta „gdzie jest moja czerwona ręka?”, a maluch naciśnie na prawidłową część ciała, Siostrzyczka entuzjastycznie pochwali brzdąca, zachęcając do dalszej zabawy.
Nauka
przez odkrywanie
Małe
szkraby od swoich pierwszych dni życia, z zaciekawieniem poznają
świat. Chłoną kolory, emocje, chcą dotknąć wszystkiego, bo
właśnie w ten sposób poznają otoczenie. Na samym początku
używają do tego własnej buzi. Każdego z nas rozczula widok bobasa
ssącego własną stópkę. W ten sposób poznają swoje części
ciała, a w dalszym etapie rozwoju próbują je nazwać. Często
mówimy do swoich pociech: „Pokaż gdzie mama ma oko? A gdzie
nos?”. Maluch chętnie wyciąga rękę i w ten sposób udziela
odpowiedzi na zadane pytanie. Utrwalać zdobytą wiedzę szkraby mogą
poprzez zabawę w lekarza np. z pluszakami, które maluch może badać
i opatrywać. Fajną propozycją jest dlatego
Szczeniaczek
u lekarza.
To sympatyczny przyjaciel, który uczy maluszka nazw części ciała
i przyrządów do ich badania. Pyta np.: „Gdzie mam klatkę
piersiową?” i tym samym zachęca małego doktora do wskazywania
odpowiedzi na tę zagadkę. Po naciśnięciu na dany element
sympatyczny przyjaciel mówi maluszkowi, jakiej części ciała
dotyka, utrwalając wiedze zdobytą podczas zabawy z rodzicem. I to
nie tylko po polsku, ale także w języku angielskim – w końcu
medycy muszą znać także języki obce! Szkrab dodatkowo uczy się
nazw kolorów.
Technologia
„Poziomy Nauki” pozwala rodzicom dopasować edukacyjne treści do
aktualnego etapu rozwoju maluszka. Zabawa w lekarza pozwala odkrywać
i kształtować zainteresowania już od najmłodszych lat – kto
wie, może zaowocuje studiami medycznymi?
Mówi
się, że jest czas i na naukę i na zabawę. Łącząc te dwie
rzeczy, zapewniamy naszym dzieciom przyjemne z pożytecznym.
Pokazanie maluchom, że uczenie się i poznawanie nowych rzeczy może
być prawdziwą frajdą, z pewnością zaowocuje chęcią
przyswajania wiedzy, gdy pójdzie do przedszkola czy szkoły.
Zawsze uważałam że jest lepiej uczyć dzieci po przez zabawę ponieważ dużo łatwiej przyswoić wiedzę wtedy.
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba ! nie wiedziałem że to takie proste
OdpowiedzUsuń