środa, 20 maja 2015

Co czytać trzylatkom? Wierszyki 3-latków - Wydawnictwo MUZA

Ostatnio brakowało mi czasu na blogowanie. Przygotowania do spotkania blogerek pochłonęły mnie bardziej niż myślałam. Już jesteśmy po spotkaniu i mamy niesamowite wspomnienia. Niebawem się nimi z Wami podzielę.
Teraz pora nadrobić kilka zaległości wydawniczych. 
Zaczynamy od "Wierszyki 3-latków" Wydawnictwa MUZA.

Będę się powtarzać, ale napiszę to jeszcze raz. 
Uwielbiam Wydawnictwo MUZA! 
Uwielbiam ich oprawę graficzną. Jest cudowna. I tym razem po otrzymaniu "Wierszyków 3-latków" zostałam pozytywnie zaskoczona. Książeczka dopracowana do najmniejszego szczegółu.
Pięknie oprawiona w twardej oprawie, cudownie zilustrowana przez Panią Anitę Głowińską. Do tego dobór wierszy zarówno tych mających dla mnie wartość sentymentalną jak i tych mi nieznanych.

Mój Krzyś jest obecnie na etapie nauki rytmu, wierszy i wyliczanek. 
Takie zalecenia od logopedy. 
Korzystamy z tej książeczki ponieważ wiersze i wyliczanki są niedługie, rytmiczne oraz specjalnie dobrane dla dzieci w tym wieku, które już starają się ich uczyć na pamięć.
W książce znajdują się różne wiersze min "Siała baba mak", lub "Chodzi lisek".
Są to proste i krótkie wierszyki, które znam z dzieciństwa i uczę ich mojego synka.

Na końcu książeczki znajduje się ciekawostka typu "Rady dla rodziców"czyli jak pracować z książeczką "Wierszyki 3-latków". Warto się z tym zapoznać przed czytaniem. Wskazówki są cenne i bardzo przydatne podczas nauki trzylatków.

O książeczce możecie poczytać TUTAJ










2 komentarze:

  1. Wspaniałe ilustracje. Proste, kolorowe postaci, zwierzęta i otoczenie. Aż chce się czytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilustracje faktycznie są zachęcające. Chętnie sprezentowałabym tą książeczkę swoim dzieciom.
    Z mojej strony mogę polecić takie "Wierszyki trzylatka" http://www.czytamsmykowi.pl/wierszyki-trzylatka-biblioteczka-przedszkolaka/#more-96
    Ilustracje nie tak atrakcyjne, a tekstu sporo, ale wiersze czyta się szybko i są na prawdę przyjemne dla małego czytelnika.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za odwiedziny i dodany komentarz.